Piłka jest jedna, a bramki są dwie – to słynne powiedzenie zna chyba każdy Polak, a przynajmniej ten, który chociaż sezonowo ogląda mecze piłki nożnej. Chociaż spektakularnych sukcesów na próżno dopatrywać się w naszej narodowej kadrze, to zapał do kibicowania jej nie słabnie. Każdy, nawet „niedzielny kibic” sercem jest z naszą drużyną i wierzy, że nie będzie musiał już śpiewać słynnego „Polacy nic się nie stało”. Niektórzy nawet upatrują w tym pomnożenia domowego budżetu.
Obstawianie meczów jest jednym ze sposobów na to, żeby domowy budżet powiększył się o parę dodatkowych złotówek. Są na to realne szanse, jednak nikłe, gdy zaczynamy kierować się sercem, a nie – rozumem. Oczywiście każdy z nas, kibiców, marzy o tym, by Polacy stanęli na podium Mistrzostw Świata czy Mistrzostw Europy, ale umówmy się, trzeba na to trochę jeszcze poczekać. Zanim więc obstawimy chociażby złotówkę, obróćmy ją trzy razy i zastanówmy się, czy to wybór racjonalny czy może raczej marzycielski.
Zakłady sportowe – jak obstawiać?
Przygoda z rozpoczęciem obstawiania meczów w zakładach sportowych nie jest karkołomnym wyczynem. Jeśli mamy ukończone 18 lat, znaleźliśmy legalnie działającego bukmachera, to możemy postarać się o to, aby zainwestowane w obstawienie wyników meczu pieniądze nie przepadły bezpowrotnie.
Rozpoczęcie obstawianie meczów – tutaj warto chwilę się zastanowić. Serce jedno, rozum drugie. O ile czasem przydają się przysłowiowe „czuj i fart”, o tyle częściej bardziej opłacalne jest indywidualne analizowanie losów poszczególnych drużyn. To nie jest takie trudne, jakby się mogło wydawać. Wystarczy, że po prostu prześledzimy kilka spotkań, zobaczymy, z jakimi przeciwnikami dana drużyna musiała się zmierzyć i na tej podstawie będziemy mniej więcej w stanie określić, jakie są jej rokowania na przyszłość. Kolejna kwestia, to gospodarowanie przeznaczonymi na zakłady środkami. Praktyka pokazuje, że warto robić to po prostu z głową. Czasem jeden krok za daleko i wszystkie nasze pieniądze stracimy bezpowrotnie, a przecież można zyskać wiele, jak się odrobinę zastanowimy.
Leave a Reply